czwartek, 7 stycznia 2010

zapragnęłam mroku ;-)

W ciemności nie widzi się własnych dłoni.
Dzień w dzień pokornie zakładasz ciasny kołnierz istnienia.
Przeżuwasz, trawisz, wydalasz.
Pomału, niezauważalnie ślepniesz na ohydę codzienności.
Ludzie wokół zżerają się nawzajem.
Tym, którzy żrą najszybciej stawia się pomniki.
Rzeczywistość coraz mocniej zaciska się na szyi.


Po przeczytaniu powyższego fragmentu zapragnęłam natychmiast! posiąść "4 pory mroku" Pawła Palińskiego, ale muszę trochę poczekać na przesyłkę, więc... już nigdy tak łatwo jak teraz nie będziecie mogli wywołać mojego zielonookiego potwora - wystarczy oznajmić, że Wy już macie i się zachwycacie...

PS
A pierwsza książka którą w tym roku kupiłam (aczkolwiek paczka jeszcze nie dotarła) jest zatytułowana: "Życie. Piękna katastrofa".
Jaki wróży rok? ;-)

Mam nadzieję, że taki, w którym zrealizuję postanowienia noworoczne, bo jako pierwsze napisałam: "Zachowywać spokój w każdej sytuacji"...

4 komentarze:

  1. Ja mam już dość pokory - przyjmowania ze spuszczoną głową tego, co przynosi los, biernego poddawania się rzeczywistości. Zaczynam tracić cierpliwość.
    Trochę boję się, co może być potem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem co napisać, ale czuję nieodpartą potrzebę wyjaśnienia (pewnie niepotrzebnie), że spokój to nie to samo co pokora i spuszczona głowa...

    Moja dusza nieustająco trzyma za Ciebie kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy książka z PS już przeczytana? Jak ją zobaczyłam, zastanawiałam się, czy kupić. Może podpowiesz, czy warto?

    OdpowiedzUsuń
  4. groover: Jeszcze nie. Trochę mnie zniechęcił fakt, że początkowe strony (do 42 włącznie) zawierają kolejno: wstęp, przedmowę, podziękowania i wprowadzenie.
    Po przejrzeniu tegoż wymruczałam potępiająco: "Jak to, nie ma prologu?" ;-)

    Dam znać kiedy przeczytam resztę. :-)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku!
Oddaję Ci kawałek mojej podłogi - możesz zatańczyć, ale raczej nie zrywaj parkietu [no chyba, że naprawdę MUSISZ] ;-)
aalaaskaa