piątek, 24 lutego 2017

m.in. o tym, że rozmiar ma znaczenie

Kolejna rozmowa o mojej nienawiści do zimy oraz o tym, jak - w dzieciństwie - planowałam emigrację do Australii, bo dowiedziałam się, że są tam takie rejony, gdzie nie pada śnieg... Płynnie przechodząca w rozmowę o tym, jak zrezygnowałam z emigracji, kiedy - podczas riserczu dotyczącego mojej nowej, jakże wymarzonej, ojczyzny -  uświadomiłam sobie, że bodaj jedyne zwierzątko, które nie będzie mnie tam chciało zabić, to miś koala... 
[Od tamtej pory - zgodnie z prawdą - mogę twierdzić, że w Polsce trzyma mnie głównie arachnofobia...]


aalaaskaa [ze zgrozą]: ...wyobraź sobie, że ukąsi cię taki malutki pajączek i nie żyjesz!
koleżanka aalaaskii [w zamyśleniu]: Ja sobie wyobrażam raczej to, że spotykam takiego wielkiego pająka i on już nic nie musi robić, bo umieram ze strachu...



W ten sposób doszłyśmy do oczywistej oczywistości, że jeśli odpowiednio wyglądasz, to już nic nie musisz robić...

Pewnie dlatego wydałam właśnie pięć ciężko zarobionych stówek na zakupy kosmetyczne i ogarnęła mnie taka jakaś niechęć do ludzkości...