wtorek, 23 grudnia 2014

a w łazience…

Idea minimalizmu zawsze mnie pociągała, ale jakie szanse na zostanie minimalistką ma ktoś, kogo chwilowe widzimisię doprowadziło do tego, że używa na przemian:
5 różnych podkładów
5 różnych korektorów
(a 6. jest właśnie w drodze ze sklepu internetowego…)
4 różnych środków do mycia twarzy
5 różnych wód perfumowanych (najmniejszy flakonik ma 50 ml!)
4 różnych past do zębów
3 różnych filtrów przeciwsłonecznych (każdy ma faktor 50+)
2 różnych szamponów do włosów (do wczoraj były 3…)
niewiadomoilu kremów do twarzy i do rąk
(ale do stóp - tylko jednego! hura!)

Jeszcze się nie poddaję! ;)
…aczkolwiek z chemią gospodarczą też nie jest dobrze - mam co prawda tylko jeden proszek do prania i jeden płyn do mycia okien (w sensie marki, bo opakowań – 3), ale już 2 rodzaje płynów do płukania tkanin i 3 do prania ręcznego, 4 różne środki do czyszczenia toalet i 3 do zastosowań ogólnych, 3 do czyszczenia mebli, 2 do mycia paneli…
Masakra!

Chyba właśnie odkryłam swoje pierwsze postanowienie noworoczne:
ograniczyć zakupy

niedziela, 7 grudnia 2014

zrób to ze mną...

Waham się, czy kupić.
Otwieram na 5. stronie i czytam:
"Alice Miller napisała pod koniec lat 70. Dramat udanego dziecka - książkę o idealnych dzieciach. Wszystkim się wydaje, że są grzeczne i właśnie z tego powodu szczęśliwe, a jest odwrotnie: są grzeczne, bo nie są szczęśliwe."

I już wiadomo, że przeczytam całość.

"Jestem stąd" Agnieszki Graff.

Zrobisz to ze mną...? ;)

wtorek, 26 sierpnia 2014

rozłożona przez łopatkę

W opisie łopatki do kociej kuwety znalazłam informację, że nadaje się do mycia w zmywarce.

Padłam.

wtorek, 15 lipca 2014

Wakacyjna fota

Najlepsze zdjęcie urlopowe ever:
[Źródło]

piątek, 11 lipca 2014

wracam...

... bo chcę ;)