niedziela, 20 września 2009

remanent w różowościach


Któregoś pięknego dnia, niedawno, spojrzałam na różowe wstawki na „marginesie” i poczułam, że w tej [tj. tamtej] chwili, NATYCHMIAST, muszę usunąć wiersz Piotra Macierzyńskiego.
Pamiętacie?
Tak? No to Wam przypomnę:

* * *
podobno 20% Polaków
nie rozumie tego co czyta

chuj z nimi


Dlaczego go usunęłam?
Bo z całą jaskrawością uświadomiłam sobie, że żyjemy w najgłupszym z możliwych systemów – choć lepszego chyba nie ma – a mianowicie w demokracji, w której decyduje większość, a nie JAKOŚĆ.
Zważywszy mnogość wyborów, z łatwością mogę sobie wyobrazić, że tą decydującą większość utworzą ci, którzy nie rozumieją nie tylko tego, co czytają, ale i tego, co się dzieje wokół nich.
I właśnie oni urządzą mi świat.

A im dokładniej przyglądam się rzeczywistości dookoła, tym częściej zadaję sobie pytanie, czy to już aby nie nastąpiło.

Chciałabym móc stwierdzić, że mnie to nie dotyczy.
Chciałabym powiedzieć:
chuj z nimi
i pójść swoją drogą.
Ale trochę się boję.

A mój strach rośnie, kiedy przyglądam się pokoleniu, które nas tutaj zastąpi.
Zostali nabici w butelkę już na starcie – większością z nich nie interesują się ani rodzice, ani żadna instytucja, która powstała w tym celu, żeby się interesować.

Wiecie co mi ostatnio uświadomiły dzieciaki mojego brata?
Że zajęcia informatyczne w podstawówce i w gimnazjum uczniowie tych szkół mają tylko przez dwa lata i tylko raz w tygodniu, a religię - począwszy od przedszkola, a skończywszy na szkole średniej - dwa razy w tygodniu...

I jak tu powiedzieć:
chuj z nimi?

Na wojnę w Afganistanie natychmiast znalazły się pieniądze, a na to, żeby dzieciakom zapewnić lepszą edukację – nie.

Dlaczego na to pozwalamy?


A może puenta powinna brzmieć:
Skoro na to pozwalamy, to... chuj z nami!
?




ps

Pana Piotra i jego twórczość nadal lubię

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytelniku!
Oddaję Ci kawałek mojej podłogi - możesz zatańczyć, ale raczej nie zrywaj parkietu [no chyba, że naprawdę MUSISZ] ;-)
aalaaskaa