środa, 22 września 2010

post mortem

Iiii tam.
Słyszałam [w sensie raczej: czytałam] mnóstwo narzekań, że to trwa, że ludziska szukają błędów z obłędem w oczach, że zgłaszają do weryfikacji i oczekują na nią tygodniami idącymi w miesiące
itede
itepe



A tu szast-prast i pozamiatane.


No to ja się już nie gniewam ;-)




ps

Ale czy ja mam CZAS...? i/lub POTRZEBĘ...?

1 komentarz:

Czytelniku!
Oddaję Ci kawałek mojej podłogi - możesz zatańczyć, ale raczej nie zrywaj parkietu [no chyba, że naprawdę MUSISZ] ;-)
aalaaskaa