środa, 7 maja 2008

być może zapowiedź...


Jak już odetchnę i znajdę trochę więcej niż chwilę czasu, to być może opowiem Wam, o czym myślałam podczas:
oglądania polowania fossy na lemura (w tivi),
lektury szóstego tomu „Autobiografii” Joanny Chmielewskiej,
uczestniczenia w pracowym szkoleniu (o dziwo, płacił szef) i obserwowania postaw innych uczestników kursu,
oglądania programu Wojciecha Cejrowskiego „Po mojemu”,
PRZEŻYWANIA filmu „Woda” (reż. Deepa Mehta) - ze szczególnym uwzględnieniem ostatniego kadru,
chowania się przed bardzo groźnym psem, który miał być w kojcu, ale został wypuszczony przez babcię właścicieli, nieświadomą, że plączę się sama po rozległej posiadłości (jak zobaczyłam otwarty kojec i psa – na szczęście tyłem do mnie - to zrobiło mi się tam jakby za ciasno).

To ostatnie było niemal przed chwilką i powoli do siebie dochodzę...
Powoli, bo byłam daleko ;-)


A jutro Dzień Prawdy w jednej Bardzo Ważnej Sprawie.
Jeśli możecie, to poproście swoich Bogów, żeby byli dla mnie łaskawi.

2 komentarze:

  1. Czekamy z niecierpliwością na więcej niż chwilę czasu, ściskamy kciuki i wznosimy modły do wszystkich Bogów za Bardzo Ważną Sprawę :)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku!
Oddaję Ci kawałek mojej podłogi - możesz zatańczyć, ale raczej nie zrywaj parkietu [no chyba, że naprawdę MUSISZ] ;-)
aalaaskaa