poniedziałek, 24 kwietnia 2017

...bo Audi 8 na lipie rozbiło się

Trwają ponowne przesłuchania BOR-owików w sprawie wypadku pani premier Szydło...

Przypomnijmy to sobie... śpiewająco 😈


Jeśli uważnie obejrzycie całość, to dowiecie się, co się stało z rejestratorem ze słynnego Audi oraz... dlaczego uchwalono ustawę pozwalającą na masową wycinkę drzew. 😆

piątek, 24 lutego 2017

m.in. o tym, że rozmiar ma znaczenie

Kolejna rozmowa o mojej nienawiści do zimy oraz o tym, jak - w dzieciństwie - planowałam emigrację do Australii, bo dowiedziałam się, że są tam takie rejony, gdzie nie pada śnieg... Płynnie przechodząca w rozmowę o tym, jak zrezygnowałam z emigracji, kiedy - podczas riserczu dotyczącego mojej nowej, jakże wymarzonej, ojczyzny -  uświadomiłam sobie, że bodaj jedyne zwierzątko, które nie będzie mnie tam chciało zabić, to miś koala... 
[Od tamtej pory - zgodnie z prawdą - mogę twierdzić, że w Polsce trzyma mnie głównie arachnofobia...]


aalaaskaa [ze zgrozą]: ...wyobraź sobie, że ukąsi cię taki malutki pajączek i nie żyjesz!
koleżanka aalaaskii [w zamyśleniu]: Ja sobie wyobrażam raczej to, że spotykam takiego wielkiego pająka i on już nic nie musi robić, bo umieram ze strachu...



W ten sposób doszłyśmy do oczywistej oczywistości, że jeśli odpowiednio wyglądasz, to już nic nie musisz robić...

Pewnie dlatego wydałam właśnie pięć ciężko zarobionych stówek na zakupy kosmetyczne i ogarnęła mnie taka jakaś niechęć do ludzkości... 




niedziela, 29 stycznia 2017

Nie taka... i owaki...

Czytałam swoje stare posty i doszłam do wniosku, że kiedyś byłam
i mądrzejsza,
i weselsza...

Z łezką w oku wsłuchałam się w tę oto pieśń:



...a potem zrobiło mi się smutno, że niektórzy jakoś się nie zmieniają, a ja - owszem...

Szkoda tylko, że ci niezmienni, to ci źli.

Oto dowód:


Utwór sprzed wielu lat, a wciąż taki aktualny!

* * *

W moim życiu aktualny jest tylko brak czasu...
Nie udało mi się jeszcze ogarnąć na tyle, żeby wcisnąć regularne blogowanie do planów, ale jeszcze się nie poddaję.
Wrócę.
Nie taka, ale będę.

Zaraz jak tylko coś wyburzę...

niedziela, 1 stycznia 2017

aalaaskaa znowu wraca...

...już wkrótce.

Na dobry początek - piosenka:

niedziela, 4 stycznia 2015

tego się po sobie nie spodziewałam...

Regularnie podczytuję blog babki, której pisaninę cenię choć – nie polubiłybyśmy się.
Pani zdarza się od czasu do czasu wspomnieć o tym, jak to jej ukochany piesek pięknie pogonił koty i jak im pokazał, kto rządzi; co – uwaga – czasem miewa miejsce w domu tych kotów (i ich właścicieli).

Wtem… Informacja, że piesek został zaatakowany przez psa większego.
Masakra. Płacz. Zgrzytanie zębów.

A moja pierwsza myśl:
Ojejciu, to nie ma już zachwytów nad pieskiem pokazującym, kto tu rządzi?
Czemuż to, ach, czemuż
?


Zła aalaaskaa, zła aalaaskaa…

wtorek, 23 grudnia 2014

a w łazience…

Idea minimalizmu zawsze mnie pociągała, ale jakie szanse na zostanie minimalistką ma ktoś, kogo chwilowe widzimisię doprowadziło do tego, że używa na przemian:
5 różnych podkładów
5 różnych korektorów
(a 6. jest właśnie w drodze ze sklepu internetowego…)
4 różnych środków do mycia twarzy
5 różnych wód perfumowanych (najmniejszy flakonik ma 50 ml!)
4 różnych past do zębów
3 różnych filtrów przeciwsłonecznych (każdy ma faktor 50+)
2 różnych szamponów do włosów (do wczoraj były 3…)
niewiadomoilu kremów do twarzy i do rąk
(ale do stóp - tylko jednego! hura!)

Jeszcze się nie poddaję! ;)
…aczkolwiek z chemią gospodarczą też nie jest dobrze - mam co prawda tylko jeden proszek do prania i jeden płyn do mycia okien (w sensie marki, bo opakowań – 3), ale już 2 rodzaje płynów do płukania tkanin i 3 do prania ręcznego, 4 różne środki do czyszczenia toalet i 3 do zastosowań ogólnych, 3 do czyszczenia mebli, 2 do mycia paneli…
Masakra!

Chyba właśnie odkryłam swoje pierwsze postanowienie noworoczne:
ograniczyć zakupy

niedziela, 7 grudnia 2014

zrób to ze mną...

Waham się, czy kupić.
Otwieram na 5. stronie i czytam:
"Alice Miller napisała pod koniec lat 70. Dramat udanego dziecka - książkę o idealnych dzieciach. Wszystkim się wydaje, że są grzeczne i właśnie z tego powodu szczęśliwe, a jest odwrotnie: są grzeczne, bo nie są szczęśliwe."

I już wiadomo, że przeczytam całość.

"Jestem stąd" Agnieszki Graff.

Zrobisz to ze mną...? ;)