W październikowo-listopadowym numerze czasopisma „Sens” znalazłam następujące opisy czterech etapów frustracji:
1. Złość – pojawia się przy napotkanej przeszkodzie, ale na tym etapie może być ona motywacją do działania, do zmiany.
2. Regresja – zachowujemy się irracjonalnie, dziecinnie, ale nadal próbujemy pokonać przeszkodę.
3. Obsesja i fiksacja – pozbywamy się nadziei, że racjonalne działanie coś zmieni, uciekamy w myślenie magiczne, by odczarować rzeczywistość.
4. Apatia i wycofanie – tracimy wszelką nadzieję na powodzenie, jest to stan permanentny, który staje się sposobem na życie.
Im dłużej się temu przyglądam, tym bardziej dochodzę do wniosku [czy można „bardziej dochodzić” do czegokolwiek?], że już osiągnęłam 3. etap.
Za kolejny serdecznie dziękuję.
Moje potrzeby w zakresie frustracji już zostały zaspokojone. W pełni.
Z nadmiarem nawet.
Czy Złe Licho słyszało?
ps
(Więcej genialnych dzieł tej samej autorki: TUTAJ)
jakże mi miło:)
OdpowiedzUsuńpozdrawia,
agde.blox.pl
Dziękuję bardzo (zwłaszcza za to, że nie ochrzaniłaś mnie za samowolne wykorzystanie Twojej pracy) i też pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń