Żółtą koszulkę lidera w rankingu na najlepszy wpis poświąteczny otrzymuje Monopasterz.
Słowa:
Każdy dystans ma do pokonania każdego z nas.
męczą mnie od chwili przeczytania ;-)
Na moim własnym podwórku męczyły mnie słowa Meg:
„wymieniłaś rzeczy, których Tobie brakuje”
- długą, naprawdę długą chwilę nie wiedziałam o co chodzi, co mi nie pasuje.
Fakt jest faktem: wymieniłam to, czego nie mam (zdrowie, mąż, szczęście w grach losowych), wiec... co mnie tak uwierało?
W końcu mnie oświeciło: słowo 'brakuje' kojarzy mi się nie tylko z 'nieposiadaniem czegoś', ale też z uczuciem, że tego czegoś, czego się nie ma, bardzo się pragnie i wręcz ma się jakieś uczucie żalu, straty i diabli wiedzą czego jeszcze... A ja takiego uczucia nie mam - mogłabym za Monopasterzem powtórzyć: „Wszystko fajne.” :-)
Gdybym miała swoje myśli na ten temat zilustrować muzyką, to wybrałabym piosenkę Jacka Kaczmarskiego „Źródło”, która najbardziej podoba mi się w wykonaniu Habakuka:
Płynie rzeka wąwozem jak dnem koleiny, która sama siebie żłobiła,
Rosną ściany wąwozu, z obu stron coraz wyżej, tam na górze są ponoć równiny;
I im więcej tej wody, tym się głębiej potoczy
Sama biorąc na siebie cień zboczy
(...)
Nieba prawie nie widać, czeluść chłodna i ciemna,
Niech się sypią lawiny kamieni!
I niech łączą się zbocza bezlitosnych wąwozów,
Bo cóż drąży kształt przyszłych przestrzeni
Jak nie rzeka podziemna?
Groty w skałach wypłucze,
Żyły złote odkryje -
Bo źródło
Bo źródło
Wciąż bije.
Co mi zostanie po minionych świętach?
Srebrna biżuteria od Mikołaja (ładna, aczkolwiek niekompatybilna z ostatnio kupionym pierścionkiem), blizna po oparzeniu (ale piernik wyszedł super!), wdzięczność mamy za to, że poszłam z nią na pasterkę, świadomość, że mogę podejść do świąt na takim luzie, żeby ze spokojem NAWET ubierać choinkę...
Nigdy nie byłam bliżej ZEN :-)
(Przyrostu wagi nie uwzględniam, bo mam nadzieję, że jest chwilowy)
Ommmm...
Hej Aniołku :) Ależ Ty musisz wszystko rozkładać na części pierwsze ;))Mi słowo "brakuje" tak się nie kojarzy szczególnie, w kwestii posiadania męża ;) Poza tym brakować kojarzy mi się ze stanem, że czegoś nie ma wystarczająco dużo, nie koniecznie, że nam baaardzo tego żal itp. chociaż w totka nie zaszkodziłoby wygrać ;)
OdpowiedzUsuńTak trzymaj - jak najbliżej ZEN :-) :*
Witaj ;) Zaglądam tu od czasu do czasu, więc doszłam do wniosku, że najwyższy czas pozostawić po sobie jakiś ślad ;) Pozdrawiam Cię zatem serdecznie i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku ;) Trzymaj się ciepło w te mroźne dni!
OdpowiedzUsuńkierując się jak najbradziej dobrymi intencjami bardzo dziękuję za koszulkę
OdpowiedzUsuńmonopasterz
Jakoś tu pusto...
OdpowiedzUsuńAalaaskaa, gdzie jesteś?
....laska....jesteś....
........e,.... jesteś?
Dziwne to echo :-)
Kiedy bedzie nowa nota?? wracaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaj!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że po prostu, cierpisz na brak natchnienia do pisania.. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuńTa troska w głosie Meg mnie obudziła ze snu zimowego :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Żyję :-)
Ufff :)))
OdpowiedzUsuń