Podśpiewuję sobie z Edytą Geppert:
Gdy masz dosyć wszystkich wokół
Gdy Cię mdli
Kiedy życie gorzko daje się we znaki
Gdy masz dosyć brudnych nocy
Cierpkich dni
To weź sznur, to weź sznur
To weź i powieś się na jakimś haku.
Zrób coś z sobą
Zrób coś z sobą
Gdy masz dosyć
Cierpkich dni
Zrób coś z sobą
Zrób coś z sobą
Gdy masz dosyć
Gdy Cię mdli
Bardzo chętnie. Tylko oprócz tego wieszania nic mi nie przychodzi do głowy...
No chyba, że jeszcze:
Idź nad wodę, idź nad wodę
Idź i zamknij oczy i się utop
oraz:
Weź cokolwiek, weź cokolwiek
Cokolwiek szkodliwego i się zatruj
Można powiedzieć, że tryskam optymizmem...
Hej Aniołku, nie zaglądałam tu od paru dni.. gdyby tak było to pomyślałabym, że mi się udzieliło..
OdpowiedzUsuńMegan, przykro mi, że Cię zasmuciłam, ale mnie cytowana piosenka wprawia raczej w dobry nastrój. A jeśli nawet nie w dobry, to przynajmniej w lepszy niż miałam, zanim zaczęłam słuchać. To chyba sprawka mojej przekornej duszy – kiedy słyszy: „weź i powieś się”, to odpowiada: „A guzik z pętelką!”
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już się ze wszystkich okruchów smutku otrzepałaś i teraz razem wystawimy twarze do słoneczka, a tyłki do ciemnej strony życia.
Pozdrawiam ciepło :-*